Adhortacja Apostolska "Evangelii Nuntiandi" o Ewangelizacji w świecie współczesnym:
Bóg może dokonać zbawienia tych, których chce, na drogach nadzwyczajnych, Jemu tylko wiadomych (Sobór Wat. II, „Ad gentes divinitus”, s. 955). Ale skoro Syn Jego przyszedł na świat, uczynił to w tym zamiarze, aby swoim słowem i życiem otworzyć nam zwyczajną drogę do zbawienia. On nam nakazał, żebyśmy wyposażeni w Jego powagę przekazywali to objawienie. Nie będzie bez pożytku, jeśli poszczególni wierni i poszczególni głosiciele Ewangelii rozważą na modlitwie to zdanie: Ludzie, choćbyśmy nie głosili im Ewangelii, będą mogli zbawić się na innych drogach, dzięki miłosierdziu Bożemu, ale czy my sami możemy się zbawić, jeśli zaniechamy jej głoszenia z powodu gnuśności, lęku, „wstydzenia się Ewangelii” (Por. Rz 1, 16) – jak pisał św. Paweł – lub kierowania się fałszywymi poglądami? Bo przecież to nie jest niczym innym jak udaremnianiem powołania danego przez Boga, który chce zasiewać dobre ziarno poprzez głos sług Ewangelii. Od nas zależy, czy to ziarno wyrośnie na drzewo i zaowocuje.
Kochani Parafianie.
Ewangelizacja nie jest czymś dodatkowym, egzotycznym, zbędnym czy wręcz niepotrzebnym. Jest koniecznością w naszym życiu - drogą nie tyle do trwania na "z góry upatrzonych pozycjach", ale wyjściem do przodu. To droga ku pełni mojego chrześcijaństwa i mojego rozwoju. Chrzest prowadzi do Jezusa a spotkanie z Nim przemienia życie i jaśnieje blaskiem świadectwa dla innych. Mamy być światłością tego świata pozbawionego tak często blasku Ewangelii na rzecz sztucznych świateł szczęścia, dobrobytu i spokoju bez Boga. Ewangelia nie tylko może, ale naprawdę zmienia ten świat i wszystkie jego bolączki, ponieważ zmienia serca ludzi a następnie ich postępowanie. Poddajmy się Słowu Życia, by nasze życie nie było tylko pustymi słowami, ale prowadziło innych do Słowa przemieniającego. Głośmy Jezusa - Pana i Zbawiciela swym bliskim: w małżeństwach, rodzinach, miejscach pracy. Bądźmy sobą, bądźmy chrześcijanami zawsze i wszędzie!
Evangelii nuntiandi: Kościół rozumie, że ewangelizacja jest tym samym, co zanoszenie Dobrej Nowiny do wszelkich kręgów rodzaju ludzkiego, aby przenikając je swą mocą od wewnątrz, tworzyła z nich nową ludzkość: „Oto czynię wszystko nowe” (Ap 21, 5; por. 2 Kor 5, 17; Gal 6, 15). Wszakże nie powstanie nowa ludzkość, jeśli wpierw nie powstaną nowi ludzie, odnowieni przez chrzest, (Por. Rz 6, 4. l) i przez życie według Ewangelii ( Por Ef 4, 23-24; Kol 3, 9-10). Celem ewangelizacji jest więc owa wewnętrzna przemiana. W razie potrzeby wyjaśnienia tego krótko, można słusznie i prawdziwie powiedzieć, że Kościół wtenczas ewangelizuje, kiedy boską mocą tej Nowiny, jaką głosi (Por. Rz 1, 16; l Kor 1, 18; 2, 4), stara się przemienić sumienie poszczególnych ludzi i wszystkich razem, potem także ich działalność, a wreszcie ich życie i całe środowisko, w jakim się obracają.